Sklep potrzeb kulturalnych
Misją "Drewutni" jest kultywowanie tradycji Podhala i jej twórcze rozwijanie. Rodzina zajmuje się malarstwem na szkle, prowadzeniem warsztatów z malarstwa, wytwarzaniem mebli w stylu podhalańskim i projektowaniem wnętrz. W sklepie można również nabyć wytwory twórców ludowych z całej Polski: anioły, biżuterię, ceramikę, drewniane naczynia i kwiaty, metaloplastykę, ozdoby, zabawki.
Obecnie firmę prowadzą: ojciec Zygmunt, syn Józef i córka Marianna. Cała trójka ukończyła szkołę sztuk plastycznych im. Antoniego Kenara w Zakopanem.
Rodzina Kuchtów pojawiła się na terenie obecnej Bukowiny Tatrzańskiej na początku osiemnastego wieku i zajęła się sztuką i rzemiosłem ludowym. Pradziadek Zygmunta Jędrzej był znanym cieślą i muzykantem Podhalańskim. Nieco odmiennie potoczyły się losy dziadka Józefa. Ukończył szkołę lotniczą, a następnie zginął śmiercią lotnika w Bitwie o Anglię.
Jego syn Adam wrócił do tradycyj rodzinnej. Był znanym twórcom ludowym, rymarzem, metaloplastykiem i muzykantem multiinstrumentalistą. W latach osiemdziesiątych dwudziestego wieku otrzymał od Ministra Kultury nagrodę im. Oscara Kolberga.
W ślady Adama poszedł syn Zygmunt. Przez dwadzieścia dwa lata pełnił funkcję dyrektora i prezesa domu ludowego w Bukowinie Tatrzańskiej oraz prezesa oddziału nowosądeckiego Stowarzyszenia Twórców Ludowych. Zygmunt założył również pierwszą w Polsce szkołę ginących zawodów, folkloru i sztuki ludowej. W roku 2005 otrzymał od Ministra Kultury nagrodę Zasłużony dla Kultury Polskiej za "działalność kulturową na Podhalu".
Żona Adama, mama Zygmunta Zofia malowała na szkle. Tajniki sztuki malowania powierzyła wnuczkom: Mariannie i Katarzynie. Brat Marianny, Józef, choć z wykształcenia jest technikiem lutnictwa, zajmuje się meblarstwem, snycerstwem, wystrojem wnętrz i rzeźbą w drewnie.
Rodzinna Kuchtów, prowadzi również karczmę "Pod Stancyjom" o kuchni i wystroju regionalnym, z pięknym tarasem widokowym, pełną starych sprzętów, sztuki ludowej m. in obrazów Nikifora. Karczmą kieruje żona Zygmunta Anna, zaś pomaga córka Kasia. Anna zajmuje się również góralskim hafciarstwem, tańcem i śpiewem. Wraz z pracownicami karczmy założyła zespół pieśni: "Pod Stancyjom", który z sukcesami startuje w konkursach folklorystycznych. Prowadzi również zespół regionalny Śtuderki, działający przy przedszkolu Hopsasa